Myszkowscy kryminalni zlikwidowali plantację konopi indyjskich. Stróże prawa zabezpieczyli 125 krzewów narkotycznych roślin oraz 11 kilogram marihuany i 5 tabletek ekstazy. Czarnorynkowa wartość uprawy oraz gotowych do sprzedaży narkotyków to ponad 400 tys. złotych. W piątek sąd zastosował wobec zatrzymanego 45-letniego „plantatora” tymczasowy areszt. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Policjanci wydziału kryminalnego namierzyli na jednej z posesji w Zalesicach na terenie powiatu częstochowskiego nielegalną uprawę konopi indyjskich. W trakcie przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez 45-letniego mężczyznę, stróże prawa zabezpieczyli 125 krzewów narkotycznych roślin. Uprawa znajdowała się w specjalnie do tego zaadaptowanych namiotach, wyposażonych w oświetlenie i wentylację. Kryminalni znaleźli również 11 kilogramów marihuany i 5 tabletek ekstazy. Okazało się też, że mężczyzna kradł energię elektryczną. 45-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. 45-letni „plantator” usłyszał już zarzuty min. wytwarzania, uprawy i produkcji znacznych ilości narkotyków. Na podstawie zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego, sąd zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. /KPP w Myszkowie/
No i co teraz będzie z tymi co czekali na marychę…..?